Bieganie

Dlaczego nie biegam?

"No jak tam, Madzia, biegasz już coś? Jak tam noga?" - to pytanie stało się moim towarzyszem wierniejszym niż pies. Na początku odpowiedź przychodziła z łatwością, wszak kolano jeszcze bolało, nie było stabilne gotowe. A jak zaczęło być gotowe okazało się, że moja głowa już nie. A wkrótce przyszła też refleksja, że do TAKIEGO biegania to już raczej nie wrócę.