“Owsianka innych wygląda lepiej”. O social mediach i FOMO, lęku przed pominięciem.
O nienadążaniu za światem i FOMO, lęku przed tym, że inni ludzie wiodą ciekawsze życie niż Ty.
O nienadążaniu za światem i FOMO, lęku przed tym, że inni ludzie wiodą ciekawsze życie niż Ty.
“Czuję, że po nim nie będzie już niczego. Byłam na 100% pewna, że to ten jedyny, że jesteśmy sobie przeznaczeni”. Jest XXI wiek i niby już wiadomo, że nie ma czegoś takiego jak druga połowa, znakomicie dopasowana właśnie do nas. A jednak, gdy porozmawia się ze złamanymi sercami, to okazuje się, że jednak nie wiadomo.
Nie pamiętam zbyt wielu piosenek z dzieciństwa. Ale kilka z nich przykleiło się mocno do mojej głowy. Kiedyś były trochę śmieszne, trochę niezrozumiałe, abstrakcyjne. Dziś, gdy je sobie nucę widzę w nich drugie dno. Zwłaszcza te o mamach, które błądzą myślami daleko, chodzą zadumane i płaczą o poranku.
Napisanie i samodzielne wydanie książki było wielowymiarowe. Bo poza samą kwestią stworzenia tekstu musiałam w sobie przełamać całą masę przekonań, które wiązały się z podstawianiem sobie samej nogi.
Druga odsłona tych całkiem niepoważnych opowieści, które się czasem wymskną, gdy człowiekowi chce się pisać, a jednocześnie nie chce mu...
Dlaczego jedni się czają, inni robią zanim pomyślą, kolejni nie zrobią choć wymyślili pięćsetną wspaniałą rzecz, a jeszcze inni grzęzną w szczegółach do piątego miejsca po przecinku? I dlaczego porady jednych są do kitu dla innych?
Mała Syrenka w rozmowie z doktorem o freudowskiej nutce w duszy.
Dlaczego robimy to, co robimy? Z powodu instynktów, nieświadomych popędów, za nagrody z czystej ciekawości czy porywu serca?
O tematach rzekach, zasiekach w pisaniu, nieustających rozmyślaniach, stygnącej herbacie i książkach psychologicznych.
Kolejna część opowiadania o księżniczce Fiore i upiorzycy z jeziora, w którym mają miejsce egzorcyzmy, elektryzujące rozmowy i w którym robi się niebezpiecznie.