O wietrze i mewach, kłuciu śledziem w nerkę, sezonowych imprezach na dwie zmiany, porzucaniu stabilnego lądu, piachu, przestrzeni, która działa terapeutycznie.
O tym co ma wspólnego morze z myjącym się kotem, o tym dlaczego wolałam parzyć herbatę niż gadać, o lądolodzie i byciu kimś innym.